Więcej pokory, mniej obiecanek

Więcej pokory, mniej obiecanek.

Rozmowa Anny Fajfer, przewodniczącej Koła Gospodyń Wiejskich, z sołtysem Jawiszowic Stanisławem Sajdakiem.

 

Anna Fajfer: Jak doszło do tego, że został Pan sołtysem? Co Pan robił wcześniej?

Stanisław Sajdak: W kopalni Brzeszcze pracowałem 30 lat i tam rozpocząłem swoją działalność samorządową. Byłem na oddziale przewodniczącym związków zawodowych. Po kilku latach  zostałam przewodniczącym związków zawodowych na kopalni. W 1984 kandydowałem na radnego gminy Brzeszcze i zostałem wybrany przez społeczeństwo Jawiszowic. Przez dwie kadencje byłem przewodniczącym komisji do spraw samorządu, a przewodniczącym rady był pan Włodzimierz Senkowski, od którego nauczyłem się wiele, a przede wszystkim pokory i słuchania mieszkańców. W kadencji 1998-2002, kiedy burmistrzem była obecna pani premier Beata Szydło, mógłbym dużo dobrego powiedzieć, bardzo miło zawsze wspominam tę współpracę. Tak jak i z panią burmistrz Teresą Jankowską. Radnym byłem cztery kadencje. To moje obycie się w pracy, a powiem nawet: służbie społeczeństwu Jawiszowic i całej gminy, sprawiało, że prowadziłem 32 grupy emeryckie przy KWK „Brzeszcze” z terenu gminy i przyległych sołectw. W Jawiszowicach przewodniczącym tej grupy emeryckiej byłem przez 18 lat. I to właśnie członkowie Klubu Seniora z Jawiszowic zaproponowali mi, żebym kandydował na sołtysa Jawiszowic. Zebranie odbyło się 12 stycznia 2003 roku i zostałem wybrany po panu Marianie Farudze, którego zawsze z szacunkiem wspominam. Tę służbę pełnię do dnia dzisiejszego.

 

Czemu poświęca Pan najwięcej uwagi w swojej pracy?

Największą dolegliwością dla mieszkańców w sołectwie jest niedokończona kanalizacja sanitarna, tej materii poświęciłem bardzo dużo pracy. Wielka powódź, która przerwała nam wał na styku Wisły i Dankówki, była nie lada problemem. Sprawa oparła się o najwyższe władze wojewódzkie i centralne. Wał został wybudowany. Nadal jest tematem infrastruktura drogowa i odprowadzenie  wód z terenów niecek oraz rowów przydrożnych. Ważnym tematem w naszej gminie jest termoizolacja budynków: szkoły, przedszkola, straży pożarnej, klubu sportowego oraz sołtysówki, gdzie ma swoje miejsce wiele organizacji. Współpracuję z organizacjami działającymi na terenie naszego sołectwa: z Kołami Gospodyń, z Kołem Pszczelarzy, z harcerzami. Wszystkie te organizacje mają siedzibę w sołtysówce. Koło Gospodyń Wiejskich wyposażyło dwa pomieszczenia po poczcie i urządziło tam piękną wystawę pamiątek regionalnych. Nie mogę też pominąć współpracy z bardzo dobrym gospodarzem – księdzem Zątkiem.

 

Ma Pan też swoje hobby – łowiectwo.

Do Polskiego Związku Łowieckiego należę od 42 lat. Bycie myśliwym to nie tylko polowanie, ale łączenie przyrody, hodowli dziko żyjącej zwierzyny, budowy urządzeń łowieckich, na przykład paśników czy posypów, a przede wszystkim zalesianie, robienie remiz śródpolnych, zakładanie poletek żerowych. To jest praca w terenie i dobre współżycie z rolnikami. Bo ta zwierzyna wolno żyjąca jednak wyrządza jakieś szkody żerując na polach uprawnych. Jeszcze raz tutaj zaznaczę, że łowiectwo to nie tylko polowania, ale w bardzo dużym zakresie współpraca, zarówno wewnątrz koła łowieckiego jak i na zewnątrz. Ja od kilkunastu lat pełnię rolę łowczego w kole łowieckim. Jest to zadanie odpowiedzialne. Jak coś się dzieje, to wszystko spada na barki łowczego i całego zarządu.

 

Jak Pan godzi pracę sołtysa i pracę na rzecz koła łowieckiego?

Aby to pogodzić, trzeba mieć trochę doświadczenia. Chcę to powiedzieć wszystkim zainteresowanym działalnością społeczną: więcej pokory, a mniej obiecanek bez pokrycia. Moja wypowiedź jest bardzo krótka, bo każdą wypowiedź można rozwinąć bardzo szeroko. Ja opowiedziałem bardzo krótko, bo na każde pytania można odpowiadać nie kilka minut, ale parę godzin. Chcę podziękować wszystkim za owocną współpracę.

 

Ja Panu dziękuję za wypowiedź. Znam Pana od lat i wiem, że zrobił Pan wszystko, co się dało w sprawie Jawiszowic, przy powodziach i przy różnych klęskach żywiołowych. Bardzo dziękuję Panu za wiele lat dobrej współpracy.

Z Panem Stanisławem Sajdakiem rozmawiała Anna Fajfer.

Powrót do spisu treści…